Wypadek w Oświęcimiu to ilustracja:
-błędnej taktyki (bezsensowne wyprzedzanie w krytycznym miejscu)
-błędu wykonania, nieopanowanie sprowokowanej sytuacji.
Pelna analogia ze Smoleńskiem oczywista.
Przy okazji uwaga dla laików i humanistów:
Drzewo nie pancerne. Auto trochę tak. Energia zderzających się FRAGMENTÓW kilkadziesiąt razy mniejsza niż w przypadku fragmentu skrzydła zrobionego z dwumilimetrowej blachy aluminiowej.
Efekty widoczne.
Fakt, argument nie jest ilościowy i techniczny, ale...